T: 668 242 840

Współpraca w zakresie likwidacji szkód z podmiotami rynku ubezpieczeniowego

Broker jest pełnomocnikiem firmy w zakresie ubezpieczeń. Jego praca polega na aranżowaniu umów ubezpieczenia, dostosowaniu zakresu do istniejących ryzyk (poprzedzonych analizą ryzyka) i obsłudze tych umów.

Obsługą jest także likwidacja szkód w razie realizacji ryzyka ubezpieczeniowego.

To czy broker stanie na wysokości zadania i wykorzysta wszystkie możliwości, aby doprowadzić do wypłaty odszkodowania, zależy od brokera.

 

Ilu jest brokerów, tyle jest pomysłów na prowadzenie likwidacji szkód. 

Znam brokera, u którego dział likwidacji szkód jest niemal równie liczebny jak dział obsługi.

U jednego nie likwidują szkód komunikacyjnych, u innego szkód osobowych, inny w ogóle nie ma działu likwidacji i szkody likwidują brokerzy obsługujący Klienta.

W każdym z tych pomysłów można znaleźć coś dobrego i przemyślanego.

 

Co w przypadku, jeśli nawet najlepiej zorganizowany dział likwidacji szkód u brokera napotka na opór ubezpieczyciela w konkretnej sprawie?

Co jeśli w interpretacji ubezpieczyciela zapisy na polisie oraz w OWU nie pozwalają na przyjęcie odpowiedzialności? Co jeśli mimo szeregu dowodów i faktów wskazujących na istnienie tej odpowiedzialności, ciągle napotyka się na mur nie do przebicia?

 

Na pewno to znacie: „Ja się nie ubezpieczam, bo ubezpieczyciele i tak nie płacą”, „Potrzebuję tylko pod kontrakt, pod cesje, bo zamawiający albo bank wymaga”.

Niestety wobec polityki likwidacji szkód u niektórych ubezpieczycieli trudno z tym polemizować.

 

Jakiś czas temu, mniej więcej po roku od decyzji odmownej trafiła do mnie tego typu sprawa. Stanowisko ubezpieczyciela w dużym skrócie opierało się na zasadzie „nie bo nie”.

W toku prowadzenia sprawy dowiedziałam się z TU, że „tamten likwidator już nie pracuje i aktualni pracownicy ponownie dokonają analizy”. Po moim odwołaniu, bez większych problemów, przyznano poszkodowanemu odszkodowanie. 

Przed oczami zobaczyłam wówczas setki spraw przeprowadzonych przez tego likwidatora i setki wydanych przez niego odmów. Setki poszkodowanych, którzy z dużym prawdopodobieństwem nie dostali należnego odszkodowania i najpewniej już go nie dostaną. Mimo, że sami kupili ubezpieczenie lub takie ubezpieczenie posiadali sprawcy ich szkód.

Cześć spraw przedawniła się, część stała się gorzkim wspomnieniem. Ubezpieczeni czy poszkodowani nie wierzą, że jeszcze cokolwiek dostaną. Wierzą wręcz, że ich roszczenie było niesłuszne, ponieważ potężna instytucja finansowa, jaką jest zakład ubezpieczeń, w mądrych słowach i z wielkim żalem poinformowała o braku swojej odpowiedzialności.


Pytanie może trochę retoryczne: czy ten poszkodowany dostał odszkodowanie tylko dlatego, że zmienił się likwidator? A może przez zmianę polityki TU, niejako wymuszonej przez wyroki SN i stanowisko RF? Tak czy inaczej, ów likwidator w decyzjach wyrażał wolę swojego pracodawcy/mocodawcy – ubezpieczyciela. Taka praca.

 

Likwidatorzy, prawnicy i brokerzy doskonale wiedzą, że pierwsza czy druga odmowa ubezpieczyciela nie kończy sprawy i jest tylko pierwszą częścią likwidacji szkody, tzw. polubowną lub przedprocesową.

Klient niekoniecznie to wie.

Z tego powodu rolą brokera jest wskazanie Klientowi dalszej drogi do otrzymania odszkodowania.

 

W pierwszej części można przekazać likwidację szkody niezależnemu pełnomocnikowi, który będzie reprezentował poszkodowanego jeszcze na drodze polubownej i będzie dążył do polubownego rozstrzygnięcia sporu. Jeśli i ta pomoc okaże się nie skuteczna, wówczas pozostaje droga sądowa.

 

Dla tych którzy zdecydują się na drogę sądową jest duża szansa na sukces jeszcze zanim proces nabierze rozpędu, bowiem część spraw kończy się ugodą na pierwszej rozprawie.

Tam gdzie do ugody nie dojdzie, ważne jest, aby pełnomocnik procesowy rekomendowany Klientowi przez pośrednika ubezpieczeniowego znał się na ubezpieczeniach.

Do spraw z zakresu ubezpieczeń potrzebna jest nie tylko znajomość zobowiązań, lecz także, a może przede wszystkim, znajomość prawa ubezpieczeniowego oraz standardowych klauzul i zapisów OWU. Nierzadko trzeba to skorelować z zapisami prawa budowlanego, prawa transportowego, lotniczego i innych gałęzi prawa, bywa, że i z wiedzą medyczną.

 

Jeśli w Państwa praktyce zawodowej dojdzie do sytuacji spornej z ubezpieczycielem, zanim postawicie Klienta pod murem wzniesionym przez TU, proszę się upewnić czy aby na pewno to już koniec drogi.

 

W razie pytań służę pomocą.

radca prawny odszkodowania wrocław
Close Menu
×
×

Koszyk